wtorek, 11 lutego 2014

Niecodzienne pytania w sprawie Trynkiewicza

Dzisiejszy post tylko z pozoru będzie poświęcony Mariuszowi Trynkiewiczowi, seryjnemu mordercy z Piotrkowa Trybunalskiego. Chciałbym postawić jednak głębsze pytania, które pojawiają się w mojej głowie w związku z tą sprawą i wypowiedziami różnych osób. Państwo Polskie popełniło szereg błędów dotyczących Trynkiewicza. Wolna Polska zmieniła karę śmierci wydaną przez PRL, na karę dożywocia co oznaczało 25 lat. Ten czas minął. Obecnie niezręcznie próbuje się te sprawy naprawić. Najpierw specustawą, która była wymierzona w Trynkiewicza a może być wymierzona praktycznie w każdego skazanego. Przedłużenie więzienia może być przedłużane w nieskończoność i to np. dla alimenciarza bo np. podpadnie służbie więziennej.Wczoraj przeczytałem, że u dzień przed wyjściem na wolność tego mordercy, znaleziono u niego w celi dziecięcą pornografie oraz prawdopodobnie szczątki ludzkie. Dziwne, że przestępca spodziewający się wolności miałby przechowywać takie rzeczy. Jeszcze bardziej podejrzane, jest, że wcześniej więźnia, który przebywał pod specjalnym nadzorem nie przeszukiwano wcześniej. Jest to kompromitacja służb więziennych. Innym podejrzenie jest, że z desperacji przez kolejną kompromitacją popełniono czyn straszny jakim jest podrzucenie fałszywych dowodów. Jakby to jednak świadczyło o Polsce? Można tak było potraktować Trynkiewicza to można i każdego innego człowieka.

Ostatnio w radiu przewija się pytanie, skierowane do wszelkich obrońców nie tyle Trynkiewicza co praw obywatelskich. Pytanie brzmi: "Czy chcielibyście, żeby obok was po wyjściu na wolność zamieszkał?" Myślę, że nikt by nie chciał. Zmienię jednak to pytanie. W związku z licznymi groźbami zamordowania Trynkiewicza. Czy chcielibyście, żeby morderca Trynkiewicza zamieszkał obok was? Człowiek który skopał go na śmierć czy zadusił własnymi rękami. Codziennie mija was na ulicy. Jakbyście się poczuli gdyby się krzywo na was popatrzył? Czy nie balibyście się, że kiedyś w jego mniemaniu wymierzeniem sprawiedliwości będzie wasza śmierć bo zwlekaliście z oddaniem kosiarki? Absurd? Trochę tak. Jednak nie chciałbym mieszkać obok nikogo kto ma krew tej czy innej osoby na rękach. Nawet Trynkiewicza. 

Na końcu podkreślę, że nie uważam się za obrońcę Trynkiewicza, osobiście uważam, że III RP kiedy miała okazję miała skazać go na dożywotnie więzienie połączone z ciężkimi robotami. Bo są gorsze rzeczy niż śmierć. Jednakże jeśli już zawalono sprawę, to trudno, nie powinno na siłę przedłużać mu więzienia, skazywać drugi raz za to samo, czy podrzucać fałszywe dowody (jeśli to miało miejsce). Cóż wypuścić, i bardzo ściśle obserwować. Kosztowałoby to sporo, ale bez problemu wyobrażam sobie taką obserwację przez służby, że byłby namierzony przy pierwszej próbie zaczepienia dziecka na dworze czy przez internet. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz